07:20

PROSTOTA I ELEGANCJA - POWODY DLA KTÓRYCH WYBRAŁAM MARKĘ CLUSE

Zawsze chciałam mieć porządny zegarek. I zawsze marzyłam o zegarku z Michaela Korsa - wiadomo. Chciałam być taka, no wiecie, fashionable:) Jedyną przeszkodą w nabyciu tego też zegarka była nie ukrywajmy dość wysoka cena! Pozostawało mi jedynie oglądanie witryn sklepowych i wzdychanie do pożądanej rzeczy, eh.... W końcu nastał taki dzień kiedy mogłam go mieć. Znalazły się fundusze na jego zakup! Zasypiając i budząc się już widziałam go na moim nadgarstku. I co? Dacie wiarę, że ostatecznie go nie kupiłam. No i to jestem właśnie cała ja. Najpierw na coś się napalę, a jak już mam możliwości to tego nie chce. Jesteście ciekawi dlaczego stało się tak a nie inaczej? Zapraszam do czytania....:)



Ostatnimi czasy stawiam na minimalizm, prostotę i elegancję. I takie są zegarki marki Cluse. Ostatecznie okazało się, że Michael Kors jest dla mnie przereklamowany. Kogo bym nie zobaczyła na ulicy to ma MK na nadgarstku, na ramieniu itd. A ja chciałam się wyróżniać. Dlatego padło na markę Cluse. Podoba mi się to, że firma stawia na piękno, które ukryte jest w prostocie. Fajna jest również kwestia tego typu, że czasomierze są praktyczne, eleganckie, dodające pewności siebie,dodające odrobiny wyrafinowania i odrobiny minimalizmu. 



Marka Cluse narodziła się w Holandii w 2013 roku i sukcesywnie buduje swoją pozycję na rynku. Kluczem marki jest umiarkowana elegancja i casualowy styl dzięki czemu miłośniczek owych czasomierzy z dnia na dzień sukcesywnie przybywa. Wcale się nie dziwię bo sama do nich dołączyłam. Do wyboru mamy aż 8 kolekcji. 4 możliwości materiału z jakiego ma być wykonany pasek, 4 możliwości koloru zatrzasku i aż 20 propozycji kolorów paska! Wow, robi wrażenie. Musicie wiedzieć, że nie każdy pasek pasuje do wszystkich kolekcji. 



Ja ostatecznie zdecydowałam się na zegarek z kolekcji La Boheme w kolorze złota uzupełniony bransoletą Mesh. Pasek wykonany jest z piaskowej stali nierdzewnej, a jego szerokość to 18 mm. Jeżeli miałabym ochotę, oczywiście mogłabym dokupić sobie dodatkowy, wymienny pasek skórzany o dowolnym kolorze. Póki co nie zaopatrzyłam się w dodatkowe paski. Średnica koperty to 38 mm a grubość to 7 mm. W zegarku zastosowano mechanizm japoński kwarcowy. Jego klasa wodoszczelności to 3 ATM co oznacza, że jest on odporny na drobne zachlapania i podwyższony poziom wilgotności. Zegarek jest ze mną od końca czerwca i póki co nie zauważyłam żadnych uszkodzeń i zarysowań na bransolecie ani na tarczy. Zapakowany został w równie unikatowe skórzane opakowanie, które idealnie pasuje do głównych założeń firmy. Jego koszt to 440 zł. Zakupiłam go w jednym ze sklepów z zegarkami w łódzkiej Manufakturze.





4 komentarze:

  1. piękny, takie zegarki podobają mi się właśnie najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie polecam.Myślę, że są warte swojej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealnie do Ciebie pasuje i pięknie się prezentuje. Prostota w wypadku takich kosztownych dodatków jest nie do przecenienia, bo zawsze się obroni i wkomponuje w większość stylizacji :) Dobry wybór!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje Iga za miłe słowa :)*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 pooderniczka , Blogger