04:21

NIE TAKIE ŻYCIE PIĘKNE, JAK JE MALUJĄ

W świecie olfaktorycznych niuansików i subtelnostek posiadam obecnie stadium kijanki, a możliwe nawet, że skrzeku. Niemniej brak ultrawrażliwego nosa oraz wiedzy z zakresu chemii nadrabiam entuzjazmem, zatem gotujcie się na minirecenzję nowego zapachu marki Avon, stworzonego we współpracy z Kenzo Takadą.

Zdjęcie z kampanii Avon Life for Her - www.fragrantica.pl

Nazwisko Kenzo Takady zna nawet najbardziej w czambuł bity skrzek w olfaktorycznym stawie. Autor zapachów takich jak Jungle  czy Flower to, moim skromnym zdaniem, jeden z najciekawszych twórców perfumiarskiego mainstreamu. Bardzo byłam ciekawa, czy zapach Avon Life for Her będzie trzymał poziom flagowych zapachów marki Kenzo. Szczęśliwie, z myślą o takich ciekawskich Avon wypuścił próbki o pojemności 1,5 ml, nie byłam więc zmuszona bulić 90 zł za flakon w oparciu o zapach z pachnącej strony w katalogu. Lucky me. 


Perfumy promowane są hasłem Live life beautifully i, według słów Kenzo, „oddają piękno i pozytywność będąc przepełnionymi splendorem świata natury.” Czyli tradycyjna poezja marketingowa, która mówi dokładnie nic. Do splendoru świata natury z równym powodzeniem może przecież należeć pokryta kwitnącymi konwaliami polana, jak i buszujący w zbożu rosomak, nieprawdaż? Co tam komu. Więc może więcej konkretów: w spisie nut zadeklarowaną mamy między innymi obecność cytrusów, lilii wodnej, białej herbaty i jabłka (górne nuty), piwonii, fiołka i kwiatu wiśni (nuty środkowe), a w bazie powinniśmy wyczuć irysa, paczulę i piżmo ambrowe. Zapowiada się miły, świeży dzienniaczek. I tak też jest: przez jakieś 3 minuty. Bezpośrednio po aplikacji zapach jest rzeczywiście uroczy: jasny, świeży, wiosenny. Czuć wyraźnie lilię i fiołka, a następnie zapach rozwija się w kierunku… mydła w kostce. W tej pienistej wersji trwa przez około 2-3 godziny, a następnie cichcem i po angielsku ulatnia się ze skóry. Trwające 180 sekund miłe, kwiatowe otwarcie i mierna trwałość to największe zalety tej kompozycji. Gdybym chciała dłużej pachnieć mydlinami, zawsze mogłabym wrzucić kostkę mydła za pazuchę.


Piękne życie od Kenzo pachnie czystością i z pewnością znajdzie swoich zwolenników. Dla mnie niestety budzi zbyt jednoznaczne skojarzenia i nie dołączy do grona moich faworytów. Na jego obronę muszę dodać, że jesień, zwłaszcza tak mokra i zimna jak tegoroczna, nie jest zapewne najlepszym czasem na debiut tak lekkiego zapachu. Latem, na rozgrzanej słońcem skórze może rozwijać się zupełnie inaczej – wtedy dam mu kolejną szansę. Tymczasem ląduje w szafie, żeby odstraszać mole ramię w ramię z kostką Białego Jelenia.

Woda perfumowana dostępna jest w pojemności 50 ml w cenie 89,90-120 zł
Zdjęcie pochodzi z serwisu www.fragrantica.pl

Buziaki,

Iga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 pooderniczka , Blogger